Baza wiedzy m3p

CCleaner

Programy CCleaner i RegClean Pro często znajduję zainstalowane moich klientów. Straszą one, że system ma dziesiątki błędów, które koniecznie trzeba naprawić. Więc użytkownik siada i klika „usuń”, „usuń”, „usuń”. Może nie polubicie mnie za to, co teraz napiszę. Nie uważam takiego obsesyjnego czyszczenia komputera za koniecznie. Szczególnie usuwanie wpisów rejestru może być niebezpieczne dla integralności systemu. O ile jeszcze ujdzie program CCleaner bo ma swoje dobre strony, o tyle RegClean Pro odradzam.

CCleaner – zakładka Cleaner jest OK

Program CCleaner ma kilka zakładek. Pierwsza z nich - „Cleaner” pozwala na usunięcie historii przeglądania stron WWW, ciasteczek, tymczasowych plików internetowych, kosza, plików w śmietniku systemowym i innych tymczasowych elementów. Można z tego „sprzątacza” korzystać do woli. Nie usunie on nic, co jest potrzebne systemowi. Jeśli korzystasz tylko z tej funkcji programu CCleaner na pewno nie zrobisz „kuku” swojemu Windowsowi.

Usuwanie rejestrów przez CCleaner

Inaczej już ma się sprawa, jeśli przejdziesz do zakładki Rejestr. CCleaner wskaże bez mała setkę wpisów rejestrowych do usunięcia. Ale czy wolno je tak po prostu usunąć? No właśnie NIE! Owszem jeśli miałeś kiedyś tam zainstalowany program, dajmy na to gierkę „kurczaki”, teraz to odinstalowałeś, a CCleaner znalazł odnośniki w rejestrze do tej gry – możesz je usunąć. Co jednak jeśli program wskaże niepotrzebne wpisy odnoszące się do składników systemu? Na przykład wpisy do Microsoft .NET framework. Co z tego, że będą się odnosiły do starej wersji. A Ty masz już nową. Odradzam ich usuwanie.

Czy czyszczenie rejestrów coś daje?

Nie posłuchasz mnie? A zastanawiałeś się nad tym, jaką korzyść przyniesie Ci czyszczenie rejestrów? Przyspieszy coś? O ile? Ile ostatnio Twój CCleaner pokazywał rejestrów do usunięcia? 100? 200? Zastanówmy się, jaki to jest procent całego rejestru. Wpisz komendę regedit. Otwórz po kolei wszystkie gałęzie drzewa kluczy rejestrowych i policz je. Nie no, żartuję. Sama prawdę mówiąc nie wiem ile ich jest. Ale zaraz policzę, wyeksportuję rejestr, chwileczkę … Mam – w moim rejestrze jest ich ponad dwa miliony. Jak więc usunięcie 100 z 2000000 wpisów ma w jakikolwiek sposób wpłynąć na działanie systemu? Nie wpłynie. Nic nie przyspieszy.

Ok, możesz mi nie wierzyć, wtedy polecam Ci jeszcze artykuł, zresztą bardzo ciekawy.

RegClean Pro zdecydowanie odradzam

Już nie będę przynudzać. Czyścić rejestr nie ma sensu. Szkoda czasu. Jeśli jednak musisz to robić, bo tak Ci podpowiada Twój instynkt, wykorzystaj CCleaner ale nigdy nie rób tego z RegClean Pro. To nie jest dobry program. Jeśli zainstalujesz go będzie uruchamiał się przy każdym starcie systemu. Pierwsze 5 minut pracy z komputerem spędzisz na ślęczeniu przed oknem tego programu. Będzie cię fałszywie przekonywał, że system jest w niebezpieczeństwie, że ma wiele błędów. Co więcej zauważysz, że system faktycznie działa jakby wolniej. No tak, przecież cały czas w tle obsługuje RegClean-a! W końcu na tyle się przestraszysz, że udasz się do specjalisty. Co on zrobi? Usunie RegClean Pro i powie, że teraz jest wszystko w porządku.

Rozsądek

Jak więc żyć z Windows? Z głową! Nie instalować byle czego, tego co nie jest potrzebne. Ustalać dla swoich pociech ograniczone prawa, tak aby nie instalowały śmieci internetowych. Zainstalować program antywirusowy, włączyć zaporę, aktualizować system. Co jakiś czas wykonywać kopię zapasową (no niestety, wiem, że Ci się nie chce). Powinno być OK.


Tego Ci życzę – świadomego korzystania z dobrodziejstw komputera
Monika Puczyńska

blog Moniki Puczyńskiej, m3p.pl